Nie powiem nic nowego, ale widziałby mi się #Warcraft IV.
Moją przygodę z tą serią zaczynałem jeszcze w czasach Warcrafta II — i to była całkiem dobra gra. Próbowałem później jeszcze "jedynkę", ale przerosła mnie. Jeżeli nigdy nie próbowaliście, polecam, oczywiście w oryginale — żeby zapoznać się z tym, jak toporny to-to miało interfejs. Niestety, gra, która praktycznie bez "sztucznej inteligencji" asystującej graczowi to dla mnie zbyt wiele — po prostu przerasta mnie obserwowanie cały czas całej mapy, i ręczne nakazywanie każdej jednostce z osobna bronić się przed atakującym wrogiem.
StarCraft — to oczywiście wspaniała gra. Niestety, dla mnie okazała się zbyt trudna. Z tego, co pamiętam, przy ostatnim podejściu doszedłem do kampanii Protosów i zdaje się, że z pierwszą misją nie mogłem sobie poradzić. Dziś może bym w końcu poszukał i coś wykombinował, tylko skąd wziąć na to czas… Swoją drogą, orientujecie się może, czy przy okazji tych całych remasterów coś robiono z poziomem trudności?
Warcraft III — wszystko, co najlepsze ze SC, przeniesione do szalenie bogatego świata WC. Wielkie zróżnicowanie ras. Tę udało mi się przejść do końca, z rozszerzeniami.
StarCraft II — godny sukcesor, do tego ten nie był dla mnie zbyt trudny. Przeszedłem — choć teraz widzę, że od tego czasu pojawiło się jeszcze jedno rozszerzenie, więc może warto wrócić do tematu.
Natomiast World of Warcraft uważam za najgorsze, co mogło się przydarzyć tej serii. Nie toleruję MMORPG, i strasznie mnie wkurza, że cała uwaga idzie na tę grę, a stare dobre RTS-y idą gdzieś na bok.
Tak, jestem już dostatecznie stary, żeby doceniać niższy poziom trudności.